czwartek, 23 kwietnia 2015

Flower Power Barbie (2000)

Nie mam szczęścia do lumpeksów. Zawsze zastanawiało mnie, jak to jest że niektórzy z Was znajdują tam zarówno stare, jak i nowe lalki, w momencie, kiedy ja przez 4 lata tylko 2 razy natrafiłam na cokolwiek! Żeby nie było- lumpeksy odwiedzam regularnie. No i nic. :<

W pewnym momencie postanowiłam, że zamiast marnować mój czas na chodzenie po second handach, zajmę się lokalnymi ogłoszeniami. Teraz nowe ofiary znajduję głównie na olx i gumtree. I co zaskakujące, po przebiciu się przez górę współczesnych zabawek udaje mi się wyszukać całkiem sporo lalek z okresu 1998-2007, przez co aktualnie bankrutuję. :D

Flower Power Barbie jest przykładem takiej lalki. Na zakup skusiła mnie jej śliczna twarzyczka, dobry stan i kompletny strój, chociaż nie znałam jeszcze wtedy jej tożsamości.


Moja radość była ogromna, kiedy okazało się, że lalka ma na sobie swój oryginalny strój łącznie z butami, kapeluszem i biżuterią. Co więcej- lalka ma nawet swoją oryginalną szczotkę do włosów! Jedyne, czego jej brakuje, to torebka.




W serii Flower Power wyszły również Teresa i Christie, ale według mnie tylko Barbie ma w sobie to oryginalne "coś". Może to kwestia połączenia niebieskich oczu, czerwonych ust i ciemnego odcienia blond włosów?




niedziela, 12 kwietnia 2015

Moja pierwsza Monsterka

 W ostatnim czasie udało mi się jakoś przekonać do Monsterek. Jest to o tyle dziwne, że jeszcze niedawno uznawałam je za straszne paskudztwa. :)

 

Za ocieplenie mojego stosunku do nich z całą pewnością wpłynęło obejrzenie kilku odcinków serialu.
 Ostatecznie ciekawość dała za wygraną, w rezultacie czego kupiłam sobie Lagoonę Blue z filmu "Strach, kamera, akcja!". Nie ukrywam, że przekonała mnie cena- lalka była najtańszą Monsterką w Carrefourze. :)


W piątek postanowiłam wykorzystać piękną pogodę i zrobić nowemu nabytkowi kilka zdjęć w plenerze.






Pomimo swojej odmienności Lagoona została zaakceptowana przez Barbiowate koleżanki i dobrze czuje się w nowym stadku. :P


Na razie nie planuję żadnej kolejnej Monsterki, ale kto wie, czy Lagoona nie dostanie kiedyś jakiejś koleżanki... :)

środa, 1 kwietnia 2015

Wieczorny seans (Sea Holiday Barbie i Glitter Beach Ken)

  Moją Sea Holiday Barbie znalazłam na aukcji z licytacją od złotówki. Zdjęcie z całą pewnością nie zachęcało do zakupu- lalka leżała brudna na jakimś starym dywanie.
"Co mi szkodzi"- stwierdziłam i wzięłam udział w aukcji. ;) Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że nikt nie podbił mojej oferty i lalkę kupiłam za początkową cenę 1 zł.


Czysta i pachnąca Basia zupełnie zmieniła swoje oblicze- okazało się, że śliczna z niej panna. Po dobraniu uroczej sukieneczki moja sympatia do lalki wzrosła na tyle, że Sea Holiday stała się jedną z ulubionych w mojej kolekcji.


Barbara szybko wpadła w oko swojemu rówieśnikowi. Zarówno Glitter Beach Ken, jak i Sea Holiday Barbie to rocznik 1992. I trzeba przyznać, że tworzą razem udaną parę. :)

Urocza scena z filmu. :D

Wybierając film na ich wieczorny seans zdecydowałam się na "Demonic Toys" (też z 1992).


Po nostalgicznym seansie i smacznym popcornie przyszła pora na trochę czułości i chwilę tylko dla siebie... :P





Obydwie laleczki są mi na tyle bliskie, że poświęcę im jeszcze kiedyś osobne wpisy.

Telewizor wykonałam z instrukcji od MyFroggyStuff. :)