W ostatnim czasie udało mi się jakoś przekonać do Monsterek. Jest to o tyle dziwne, że jeszcze niedawno uznawałam je za straszne paskudztwa. :)
Za ocieplenie mojego stosunku do nich z całą pewnością wpłynęło obejrzenie kilku odcinków serialu.
Ostatecznie ciekawość dała za wygraną, w rezultacie czego kupiłam sobie Lagoonę Blue z filmu "Strach, kamera, akcja!". Nie ukrywam, że przekonała mnie cena- lalka była najtańszą Monsterką w Carrefourze. :)
W piątek postanowiłam wykorzystać piękną pogodę i zrobić nowemu nabytkowi kilka zdjęć w plenerze.
Pomimo swojej odmienności Lagoona została zaakceptowana przez Barbiowate koleżanki i dobrze czuje się w nowym stadku. :P
Na razie nie planuję żadnej kolejnej Monsterki, ale kto wie, czy Lagoona nie dostanie kiedyś jakiejś koleżanki... :)
akurat Laguna jest dla mnie szczególną lalą - pierwszą, jaką
OdpowiedzUsuńdostałam od koleżanki mej córki, pierwszą potworzycą, która
pojawiła się u mnie w domku już na własność :)))
choć mam 3 niunie - szukam jeszcze jakiejś taniutkiej wersji
z żółtymi włosami :)))
Czyli nie tylko ja rozpoczęłam przygodę z MH od Lagoony. :)
Usuń